Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

piątek, 18 marca 2022

Do Matki - Maria Rogowska


Do Matki - Maria Rogowska

O Matko moja droga!
Dziś pamięć o Tobie chronię jak święty dar Boga.
Gdybym mogła, jak anioł na skrzydłach miłości
Ulecieć w kraj daleki, kraj mojej przeszłości
I tam pocieszyć Ciebie, zda mi się, że serce pękłoby z radości.

O Matko moja mila!
Wiem, ze zniknięciem swoim bardzom Cię

zasmuciła
I serce Twe na długo okryłam żałobą,
O, gdybym mogła zobaczyć się z Tobą
I oczy me nacieszyć Twą drogą osobą!

Mateńko ukochana!
Wiem, ze smutek nieukojony-serca Twego rana,
Z tak licznej gromadki dzieci pozostałaś sama,
Przez lądy, morza, rzeki śpieszyłam do Ciebie-
lecz zamknięta brama.

Gołąbko moja siwa!
Ty wiesz w jakich opałach córka Twa przebywa,
W jakie ją przeznaczenie zarzuciło dale,
I choć żaden z ludzi nie mówił Ci wcale,
Serce Twe niedolę dziecka czuje doskonale.

Rybeńko moja złota!
Jakże często na obczyźnie bierze mnie ochota
Do kolan Twych przytulić głowę umęczoną
I z oczu Twych kochanych, które we łzach toną,
Zacałować te łzy gorzkie, które smutek chłoną.

Mateńko moja droga!
Nie jestem widać godna, by zrządzenie Boga,
Starość Twoją otoczyć opieką powinną,
By wszystkim Twoim smutkom wydać walkę czynną
I zastąpić dni żalu pociechą niewinną.

Mateczko moja słodka!
Kiedy mię w drodze mojej dzień powrotu spotka
I własną stopą dotknę ojczyste zagony,
Wówczas w sercach naszych zabrzmią wspólne dzwony!

Zamiast Matki powitałam krzyż...Nie doczekała!

/Luty 1959 r. Norylsk - Krasnojarski Kraj,

specłagier nr 6/

 
/wiersz pochodzi z pisma:"Sybiracy", 

nr 34, brak roku/