W połowie snu - Józef Szaniawski
Nie ma dnia - pomieszały się pory, sen błąka się zmęczony i szary, obiecano mu noc krótką, a nie widać świtu. Los się odwrócił i tylko upiory, upiory wyją bez odwrotu, rozgrzebują groby, szukając dusz pokutujących. Pojawiasz się w połowie snu, Patrzę ci w oczy z wiarą, że to ja jestem wolny, a w mym sercu w pięść zaciśniętym leży czas - skulony ciasno na krótkie życie, chociaż długie dnie i noce.
/Wiersz pochodzi z pisma:'Sybiracy" , nr 34, s. 5./
|
|
|
|