Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

środa, 8 listopada 2023

Wspomnienie o śp. Kapelanie Sybiraków- Irena Kobiel


Wspomnienie o śp. Kapelanie Sybiraków- Irena Kobiel

Pod sercem na Sybir, gdzie mroźna kraina,
niosła Cię matka z żalem i rozpaczą.
w Krasnojarskim Kraju Betlejem dla syna
los w nędzy miejsce pobytu wyznaczył.

Z nadzieją w sercu matka się modliła
do Bogarodzicy o zdrowie dla Ciebie.
Twa iskierka życia zaledwie się tliła,
ratunku błagała tuląc Cię do siebie!

" spraw, żeby przeżył i został kapłanem"-

i zawierzyła Twe życie Bogu.
I tak się stało- i za Bożym planem
przysięgę złożyłeś u ołtarza progu.

W Bełżcu rozpocząłeś-potem lat trzydzieści
w Starym Lublińcu, gdzie wiernym służyłeś
i jako proboszcz miejscowej parafii
naukę Chrystusa tak pięknie głosiłeś.

W Jarosławiu powstał Związek Sybiraków
zgromadził zesłańców, co cudem przeżyli.
Jako kapelan do swoich rodaków
przystałeś - bo bardzo Cię o to prosili.

Jasną Górę, Lwów i Ostrobramską Panią,
Kalwarię Zebrzydowską w pielgrzymkowym znoju
odwiedzałeś- nadawałeś kształt naszym błaganiom
by Polska wraz z nami żyć mogła w pokoju.(...)

Homile głosiłeś w Sybiraków święta.
W Narolu, Oleszycach, a także w Dachnowie
Kapelana Sybiraków słowa się pamięta-
wspominają Cię też wszyscy ciepło w Lubaczowie.

W kolegiacie jarosławskiej jest tablica-
upamiętnienia Sybiraków- tyś ją nam poświęcił.
W Wielkich Oczach i Wietlinie, w Nienowicach
byleś z nami wszędzie, gdzie są znaki ich pamięci.(...)

Sybiracka stale zmniejsza się rodzina
Tyś z nich wielu żegnał przy ich grobie.
Gdy odejścia Twego przyszła już godzina
pogrążyła wszystkich nas w ciężkiej żałobie.

I w Lublińcu Starym koło Cieszanowa
Msza żałobna sybiraków zgromadziła;
nie wyrażą smutku żalu żadne słowa
już na zawsze ciemna skryje Cię mogiła.

Twą mogiłę dziś pokryły od nas kwiaty
każdy kwiat to nasze pożegnanie,
a modlitwa niechaj biegnie tam w zaświaty;
śpij snem wiecznym , ukochany Kapelanie.



/Ks. kapelan Michał Opaliński-Sybirak, urodził się na Sybirze w 1940 r. Na posiołku, na którym rodzice jego zostali osadzeni, urodziło się wówczas jeszcze dziesięcioro innych dzieci, ale tylko on przeżył. Zawsze, gdy miał poświęcać chleb, głos mu się łamał i mówił z ogromnym wzruszeniem, że będąc w Kazachstanie, myślał tylko o jednym, aby kiedyś mógł się jeszcze w życiu najeść do syta chleba.Był Kapelanem Sybiraków/