Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

niedziela, 16 kwietnia 2023

Rodzinny dom - Krystyna Świrniak-Mateuszuk

 
Rodzinny dom-Krystyna Świrniak-Mateuszuk

Tak krótko rodzinny dom miałam
Tylko przez dziewięć lat.
W czterdziestym Syberia daleka
Przez długich, okrutnych sześć lat.

Ten dom mój rodzinny, wspaniały
Jak bajka, jak piękny sen;
Ja byłam królewną w tym domu
Do dziś tak zdaje mi się.

Sowieci mi ojca zabrali
I nie widziałam Go już,
Rodzinę na Sybir wygnali,
Tu został rodzinny mój dom.

Chcieli nas zniszczyć, złamać,
Zagładą grozili wciąż,
A myśmy tam nawet walczyli
O NASZ RODZINNY DOM.

Wciąż mało mi było zemsty,
Że Polak to dumny Pan,
Nie tylko na Sybir wywieźli -
W dodatku więzili nas tam.

Jak gdyby Sybir to mało!
Dalekie więzienie bez krat!
To osadzili za kraty
Stepowych, więziennych cel.

Mało jednego zesłania
Gdyż Polak kajdany rwie,
Trzeba i cele zapełni,
I obozowy step.

/Wiersz pochodzi ze strony:http://wirtualnemuzeum.pl.tl/Literatura-XIX-i-XX.htm/