Jesienne burzany- Wojciech Brejter
Ruchome kule, Jesienny wiatr pędzi kolczaste burzany, jak żywe, poruszają się po stepie. Wkrótce nadejdzie zima. Ludzie je łapią. Układają w sterty przy lepiankach, na opał, żeby przeżyć zimę,
zanim spadnie śnieg.
Wypasione susły, szykują się do długiego, zimowego snu. Zgromadziły zapasy w spiżarniach. Im głód nie zagraża.
Żmije już śpią. Syte wilki jeszcze nikomu nie grożą. Tylko ludzie mrą z głodu jak muchy, w tym sowieckim raju.
/wiersz pochodzi z pisma "Sybirak" 2000 r, nr 22, s.84-85/
|
|
|
|
|
|
|
|