Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

piątek, 9 grudnia 2022

Wisienka-Stanisława Wiatr-Partyka

Wisienka-Stanisława Wiatr-Partyka

                                       Eli Stepskiej

Wysiadłyśmy w Tarnowie.
Pierwsze kroki po ziemi Ojca. Rozglądam się ciekawie
i wszystko mi się podoba.
Duży, duży gmach, takiego jeszcze nie widziałam.
Wchodzimy. Patrzę do góry i krzyczę:
- Boże! Mamo, to niebo! Widzę niebo! Widzę gwiazdy!

- Nie Eluniu, to kościół. Jesteśmy w kościele...
Ach, jak tam było pięknie. Ale trzeba iść dalej.
Parę kroków ... i stragan.
- Co to ... krzyczę- co to , to czerwone?
- To wisienki. Pamiętasz? Ja ci o nich opowiadałam-
mówi Wandzia. I prosi:
- Proszę dać parę wisienek mojej siostrze...
Ona jeszcze nigdy wisienek nie widziała...-
- Idźcie , dziady! Nic tu po was! - I zamachnęła się szufelką,
a do niej przylepiła się jedna wisienka i spadła w piasek.
Schyliłam się po nią i podniosłam prędziutko.
Była brudna.
Chuchałam na nią i dmuchałam. potem zjadłam.
Była gorzka.

Tarnów, 1989