Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać
„Pamięć ocalała, bywa jednak i tak,
że i Ona potrzebuje ocalenia”.
Barbara Janczura.
10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.
Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:
Najtragiczniejszy
był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw.
dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je
do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac
kołchozowych.
Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
♦
♦
piątek, 9 grudnia 2022
Marsz Sybiraków - Marian Jonkajtys
Marsz Sybiraków - Marian Jonkajtys
Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi, Z rezydencji, białych dworków i chat Myśmy wciąż do Niepodległej szli, szli z uporem, ponad dwieście lat.
Wydłużyli drogę carscy kaci, Przez Syberię wiódł najkrótszy szlak I w kajdankach szli Konfederaci Mogiłami znacząc polski trakt...
Z Insurekcji Kościuszkowskiej, z powstań dwóch, Szkół, barykad Warszawy i Łodzi: Konradowski unosił się duch I nam w marszu do Polski przewodził.
A myśmy szli i szli - dziesiątkowani! Przez tajgę, stepy - plątaniną dróg! A myśmy szli i szli, i szli - niepokonani! Aż "Cud nad Wisłą" darował nam Bóg!
Z miast kresowych, wschodnich osad i wsi, Szkół, urzędów, kamienic, i chat: Myśmy znów do Niepodległej szli, Jak z zaboru, sprzed dwudziestu lat.
Bo od września, od siedemnastego, Dłuższą drogą znów szedł każdy z nas: Przez lód spod bieguna północnego, Przez Łubiankę, przez Katyński Las!
Na nieludzkiej ziemi znowu polski trakt Wyznaczyły bezimienne krzyże... Nie zatrzymał nas czerwony kat, Bo przed nami Polska - coraz bliżej!
I myśmy szli i szli - dziesiątkowani! Choć zdradą pragnął nas podzielić wróg... I przez Ludową przeszliśmy - niepokonani Aż Wolną Polskę raczył wrócić Bóg!!!