Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

niedziela, 2 stycznia 2022

Zimowa wizyta-Marian Jonkajtys


Zimowa wizyta-Marian Jonkajtys
 
W kazachstańskim
Posiołku
Gdy się zima zaczyna
Śnieg
Przykrywa chałupy
Od przyzby
Do komina!
I zwykle
Do wiosennych
Roztopów
Zalega.
Tak, że droga
Przez wioskę •—
Wyżej dachów
Przebiega...
Aby światło
Mieć w oknie
Lub otworzyć
Drzwi chaty
Trzeba
Tunel specjalny
W śniegu
Kopać łopatą!
Kiedyś
W oknie tunelu
Pokazało się
Słonko
I o szyby
Zaczęło
Tłuc się
Małe stworzonko!
Czy było
Jakimś ptakiem?...
Czy
Wędrującym duszkiem?...
???
Ot, biała
Rękawiczka
Z małym
Czarnym paluszkiem...
Siedzieliśmy
Bez ruchu,
Jakby nas
W ziemią wbito!
Wpatrzeni
W to „coś" — za oknem,
Co przybiegło z wizytą!
To „coś",
Przez śnieżny tunel
Odeszło znów
W nieznane...
I w końcu
Nie zostało
Zidentyfikowane.
Dopiero
Po godzinie
Dotarło
Do mej głowy:
Przecież
To był gronostaj!
W swym
Futerku zimowym!
***
I śmiali się
Tubylcy:
Ech, burżujski
Półgłówku!
Wypuściłeś
Spod okna
500 rubli
Gotówką!