Stepowe burzany - Bogusława Urgacz
Leciuchne, koronkowe wiatrem szybowane, jak karoce z bajki mkną stepem burzany.
I toczą się, toczą hen w strony nie znane, dostojne, urocze stepowe burzany.
O gdybym wiedziała jaka jest ich mowa, to bym poprosiła: „Pomknijcie do Lwowa”
Wtem szept usłyszałam – i cichutkie słowa: „To bardzo daleko do twojego Lwowa,
I nie wiem czy wiatry będą mi sprzyjały, bym mógł tam dolecieć w swojej krasie cały”
Byłeś mą zabawką stepowy burzanie, urok twój w pamięci na zawsze zostanie.
/Wiersz pochodzi z pisma:"Sybirak", 2001/
|
|
|
|
|
|
|
|