Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

poniedziałek, 31 stycznia 2022

Etapy rozpaczy - Barbara Janczura

Etapy rozpaczy...- Barbara Janczura

Droga nasza ciężka była.
Pierwszy odcinek najtragiczniejszy:
aresztowania,
śledztwa gehenna,
wywózki,
łagry,
więzienia,
zesłanie.

Drugi odcinek już radośniejszy,
powrót na łono ojczyzny.
Nie było kwiatów,
nie było orkiestry,
ni braw triumfalnych.
Było zakłopotanie-
władz PRL-owskich.
Och ironio losu!
Wszak wrócili Polacy
z "raju" bolszewickiego.

Długie lata nastały,
wstydliwe milczenie o Polakach
z "nieludzkiej" ziemi.
I my milczeliśmy także,
ankiety,
nasze życiorysy
milczały o naszym losie...

Zesłańcy - katorżnicy,
to temat Tabu był!

Imperium zła minęło,
Bóg modłów wysłuchał,
Ofiary ziemi"nieludzkiej"
nie poszły na marne.

Jutrzenka wolności zawitała,
radosny nastał czas,
Działać możemy,
Mówić i pisać,
- o ranach skrywanych,
- głębokich bliznach,
- dawnych,
- upiornych dniach.

W kropelce ciszy
zamykam ciche westchnienie,
serca tak zranionego,
że więcej zranić się nie da.