Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

środa, 16 marca 2022

Archipelag- Elżbieta Leopold


Archipelag- Elżbieta Leopold

Wyspy Sołowieckie, skazańcom „Sołowki”.
Ile przyjęły ludzi w swoje srogie progi,
Ile tam łez spłynęło , ile krwi wsiąknęło ?
Ziemio Północy tyś nieczułą była,
Bo światu o tym nie mówiłaś.

W miejscach cerkiewnych ołtarzy
Trwała latami udręka, odczłowieczenie,


Pokaz ludobójstwa.
Archipelag wysp – kaźni, gdzie człowiek
obsobaczony był niczym, bez znaczenia.

Daleka Północ. Siewieru tchnienie,
Zamarznięta przestrzeń Morza Białego,
Mroźne wiatry,
I łagierników osamotnienie
Tylko mewy, mewy nadfrunęły.

W tym miejscu kaźni wszyscy byli równi.
Bogaty, naukowiec, arystokrata
I zwykły morderca, oficer, pop , kułak,
Nawet ten bez winy,
Co dzień czekali na śmierci nowiny.

Sołowieckie karcery były różne.
Dzwonnica, co ongiś na modły wołała
Stała się miejscem zamarzania.
W której goli, byli przywiązani
I cichutko na śmierć swą czekali.

Inni wysłani „ na komary” siedzieć,
Też goli, pozwiązywani , byli żarci
Przez roje komarów, aż ciało spuchło,
Omdlało i bez krwi ...opadło
Takie były „Sołowieckoje łagieria”.

Czy można przetrwać takie okrucieństwa?
Czy mógł ktoś wrócić , pożalić się prawdą?
To jest wątpliwe , lecz ludzie pisali,
Więc czytaj ! wsłuchuj się w ich serca drżenie,
I skłoń swe czoło – przed męki istnieniem.

Kogo dziś obchodzą śmierci tych milionów.
Któżby analizował całe okrucieństwo,
Ale pamiętaj, że te miejsca zbrodni
Wykorzystywali przez wieki
Kolejni wszechwładni!