Dlaczego ? - ♦Piękne i wartościowe słowa Sybiraka Bohdana Rudawca♦ Nas Sybiraków nachodzi refleksja, dlaczego nad naszym, Polaków losem nikt nie płakał, gdy stłoczeni w zaryglowanym bydlęcym wagonie wywożona nas na Sybir. Byliśmy dziećmi przestraszonymi zbudzonymi w nocy stłoczonymi w ciemnych zimnych wagonach. Nikt nie płakał za tymi co w strasznej nędzy z głodu i chorób pomarli i tam na zawsze pozostali. Nawet po powrocie do wytęsknionego kraju z piekła prześladowań i upokorzenia, kantat i ballad nikt nie układał i nie śpiewał, lecz przeciwnie nie wolno nam było przyznawać się do sześcioletniej wygnańczej katorgi. W życiorysach, których wymagano w każdej szkole i każdej pracy zmuszony byłem pisać, że w latach 1940-1946 przebywałem na terenie Związku Radzieckiego( z czego wynikało, że na Sybirze byłem z własnej woli). Dziś w 77 rocznicę wywózek zamiast wspomnień i pieśni, tu i ówdzie pojawiają się lakoniczne wzmianki o tzw. Deportacjach Polaków. Prawdą jest to, że my Sybiracy szczególnie jesteśmy wyczuleni na krzywdę i nieszczęścia ludzkie, bo sami je zaznaliśmy, lecz mamy prawo mieć w naszych sercach żal, że dla nas żyjących i pomarłych Sybiraków nie było i nie ma takiego zrozumienia i współczucia tak jak my mamy dla innych. ...jednocześnie przepraszam za tą może trochę zgryźliwą refleksję. Przepraszam, syndrom Sybiraka! Słowo od autorki bloga: Całkowicie się zgadzam. Moim zdaniem jest tego stanowczo za mało, zwłaszcza jak się widzi jak inne narody szanują i pielęgnują pamięć o swoich "wypędzonych". U nas nie a zrozumienia dla Sybiraków!!! |
Moje blogi
♦
Szukaj na tym blogu
Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać
|