Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

niedziela, 10 września 2023

ZAPROSZENIE

                                                              

              

Już niedługo, bo 17 września wspominać będziemy wszystkich, którzy oddali swoje życie dla Polski i którzy nie powrócili z Sybiru, a także tych, którzy wrócili i żyją wśród nas. 
 
Sybirakom podziękujemy za to, że nie stracili wtedy wiary i za to, że niosą dalej pamięć o bolesnym doświadczeniu, które było udziałem Ich życia. 
 
Pamiętajmy, że Sybiraków - osób w podeszłym wieku - ubywa. 
 
Sybiracy umierają, bo płynie czas, ale pamięć trwa i musi w świadomości Polaków zostać jako przestroga przed tym, co się dzieje...