Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

sobota, 19 września 2015

Obchody Dnia Sybiraka w Lubaczowie


27 września 2013 roku Sejm RP przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia dnia 17 września-Dniem Sybiraka. W ustawie parlamentarzyści zapisali:- sejm Rzeczypospolitej Polskiej oddaje hołd wszystkim Polakom zesłanym na Sybir, inne tereny Rosji i Związku Sowieckiego. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej upamiętnia tych, którzy tam zginęli, tych którym udało się powrócić do ojczyzny, tych którzy osiedli w różnych częściach świata, oraz tych, którzy pozostali na miejscu swego zesłania gdzie kultywowali polskość

Każdego roku 17 września spotykają się Sybiracy, ich rodziny, bliscy oraz wszyscy którzy chcą aby „pamięć o nich nie odeszła w mrok”. Przynoszą ze sobą bagaż wspomnień, których my stajemy się dziedzicami. Dlatego słuchajmy uważnie ich wspomnień póki są między nami, bo tak żywą historię nie sposób przecenić.

Tradycyjnie – jak wszystkie święta patriotyczne w Lubaczowie – obchody 76. rocznicy napaści bolszewickiej na Polskę i Dnia Sybiraka, rozpoczęła msza święta w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Łaskawej w Lubaczowie, którą prowadził ks. kan. mgr Andrzej Stopyra, Proboszcz Parafii Konkatedralnej, Dziekan Dekanatu Lubaczowskiego. 

Modlono się za zmarłych na nieludzkiej ziemi i ziemi Ojczystej Sybiraków oraz żołnierzy poległych na frontach II wojny światowej.

Uroczystość zgromadziła znaczne grono Sybiraków, którzy mimo podeszłego wieku i często kłopotów ze zdrowiem, uważają za swój obowiązek oddać hołd poległym - wszystkim tym, którzy nie wrócili z wygnania, a także znakomitych gości : Pana Krzysztofa Szpyta - Burmistrza Miasta Lubaczowa oraz Pana Wiesława Huka - Wicestarostę Powiatu Lubaczowskiego

Bez wątpienia dla tych, którzy przeżyli Sybir, tajgę, Daleki Wschód, nieludzkie cierpienia; upokorzenia, głód, chłód, ale mimo to zachowali godność Polaka, nie ma rzeczy niemożliwych.

Po mszy św. nastąpiło złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod tablicą katyńską i tablicą Sybiraków.    

        

                  

   


Od prawej:
Pan Zdzisław Hadel- długoletni prezes Zarządu Terenowego Koła Sybiraków   w Lubaczowie,
Pani Teresa Mielnik-członek  Zarządu Terenowego Kola Sybiraków w Lubaczowie,
Pan Mieczysław Szymoniak- obecny prezes Zarządu Terenowego Kola Sybiraków w Lubaczowie,




                            
 
 Słowo od autorki bloga: 

                                                 „…za mało naszego życia,
                                                 Za mało pamięci naszej
                                                - odwagi mało w sumieniu. […]
                                                 Zapamiętajmy na zawsze:
                                                - że po to zginęli tamci,
                                                abyśmy my mogli żyć.”


Zebraliśmy się tutaj po to, by przypomnieć o tych tragicznych chwilach. Dlaczego po 76 latach powinniśmy tu być i przypominać historię? 

Ponieważ żyją świadkowie tamtych wydarzeń. 
Ponieważ żyjemy na tej ziemi. 
Ponieważ dobrą rzeczą jest przypominać o swojej przeszłości. 
My dziedziczymy historię po swoich przodkach. Honoru i bohaterstwa nie ma co się wstydzić. Przypominać przeszłość, nie znaczy budzić nienawiść. Dziękuję Sybirakom za to, że są, że uczą nas najlepszych wartości. 
Dziękuję młodzieży i wszystkim mieszkańcom miasta Lubaczowa za to, że tak pięknie pielęgnują dobrą pamięć o żyjących i zmarłych.