Sybiracy są świadkami, w których głos należy się wsłuchiwać


       „Pamięć ocalała, bywa  jednak i tak,  
           że i Ona  potrzebuje ocalenia”. 
 
                 Barbara Janczura.
 
 
         10 lutego 1940 roku wywożono całe rodziny.
     
        13 kwietnia 1940 roku wywożono kobiety z dziećmi, ponieważ dwa dni wcześniej aresztowano mężów i ojców.

Czytając i słuchając wspomnień Sybiraków zauważyć można odmienność w opisach z dwóch powodów:

Najtragiczniejszy był los polskich sierot, które kierowano do sowieckich sierocińców tzw. dietdomami. Oprócz obowiązkowej nauki języka rosyjskiego, zmuszano je do różnych prac na rzecz tych domów, kierowano do ciężkich prac kołchozowych.

Bez rodziny, bez pomocy opiekunów czy tez znajomych ich życie, walka o przetrwanie, była z góry przegrana.
 
 

piątek, 4 sierpnia 2017

Pan Tadeusz Isański



Pan Tadeusz Isański przesłał taką wiadomość :


Szanowni Państwo!

Zostałem poproszony przez Związek Historyków Kazachstanu o współpracę. http://www.sybiracyzg.pl/?p=7084 Historycy ci poszukują wspomnień Polaków, którzy w Kazachstanie znaleźli się w czasie wojny. Wspomnień dotyczących wyłącznie pobytu w Kazachstanie. Materiały te mają służyć historykom do pogłębiania wiedzy o deportacjach Polaków i tworzenia opracowań naukowych. Mile widziane są też kopie różnych pamiątek i dokumentów.
Obecnie kończę tłumaczenie wspomnień (80 stronic) osoby która między innymi pracowała w kopalni rudy ołowiu w Aczysaju. Po skończeniu i wysłaniu tej pracy gotowy jestem do nawiązania kontaktu z Państwa członkami, którzy byli na zesłaniu w Kazachstanie i którzy gotowi są podzielić się swoimi historiami.
Wszystkie prace które do tej pory zostały przeze mnie wysłane nie były w żaden sposób cenzurowane - zastrzegli to sobie tamtejsi historycy. Upiększanie bowiem tamtej tragicznej rzeczywistości, nienazywanie czasem niektórych zdarzeń po imieniu ich zdaniem pozbawiło by tych materiałów historycznej wartości.